A zorganizowaliśmy sobie wyprawę na miedzy innymi wschód słońca z widokiem na wulkany w parku narodowym Bromo.
Wstaliśmy o 2 w nocy i wsiedliśmy do Jeepa który miał nas dzisiaj obwozić po parku.
Jakoś półtora godZiny później byliśmy na miejscu. I nie tylko my. Cała masa ludzi tez miała ten sam pomysł!
Ale naszczescie byliśmy na miejscu na tyle wcześnie żeby dostać dobre (może nawet i najlepsze, miejsce). No i czekamy. I czekamy. I czekamy. Na dworze jest zimno ale już zaraz zaraz ma słońce zawitać. W międzyczasie oglądaliśmy gwiazdy na niebie,
nawet kilka spadło.
I wow. Ale widok!!
Buziaki
Kommentera