Dwa dni temu przyjechaliśmy do Indonezji a bardziej konkretnie pojechaliśmy najpierw a wyspę Lombok. I tu jest nasz ostatni kraj. 

(null)


Wyspa nie jest za duża ani za mała, ale wypełniona miejscami do odkrycia i zwiedzenia. 


(null)
Nasz hotelik. 

Czasami prąd na całej wyspie znika. Kilka razy wieczorem. A z prądem - internet. Wiec trudno było dać znak życia 😜 ale jestem, i żyje. 


Pożyczyliśmy skuterek żeby moc swobodniej przemieszczać się po okolicach Kuta Lombok, gdzie tez mieszkamy. 

(null)

(null)

(null)


Wczoraj na obiad hotel zorganizował wspólny bufet przygotowany przez kilka kobiet ze wsi które potem się podzieliły pieniędzmi od nas. 

Co z tym obiad było takie super było, że wszystkie dania były wegetariańskie (💪🏼💪🏼!!) i było ich dużo do wyboru (i w ilości tez) i bardzo smaczne wiec nie byliśmy głodni po! Pycha! Bo tak to już widzieliśmy jak obiady będą składać się z nasi albo mei goreng (smażone warzywa z ryżem albo makaronem) 


(null)


(null)

Jedzenia pierwsza klasa 👌🏼👌🏼


Buziaki


Kommentera

Publiceras ej