WRÓCILIŚMY!
Po 4 intensywnych dniach wędrując po Mt Rinjani, wróciliśmy. Pokryci piaskiem i z nogami bolącym, wróciliśmy. Ale ileż zobaczyliśmy!
Zaczęliśmy naszą przygodę w Semabalun a zakończyliśmy wszystko w Senaru.
Niestety nasz kolega Macho który miał tą firmę nie był naszym guidem. Ale jego kolega Awan (z towarzyszami) nie był gorszy. Nigdy nie chodziliśmy głodni uznawszy mieliśmy dobre miejsce naszego namiotu 👌🏼
W ciągu naszych 4 dni przeszliśmy koło 32 km i wdrapaliśmy się na 3726 m nad poziom morza na czubek góry. Wstaliśmy o 2 w nocy żeby dojść z Awanem na górę na wschód słońca. I nie byliśmy sami, wszyscy inni który tam nocowali mieli ten sam plan. Więc wszyscy z lampami na czołach i kijami w rękach zaczęliśmy się wspinać.
Całość w górę i w dół zajęło nam 6 godzin. A potem tego samego dnia szliśmy kolejne 3 godziny i 1000 m w dół do jeziora na kolejną noc.
1 kommentarer
Julek
08 May 2018 18:18
No, no! Niezła wyprawa!
Kommentera